piątek, 30 maja 2014

Reportaż ślubny

Dzisiaj chciałabym podzielić się moimi przemyśleniami na temat fotograficznych ślubnych reportaży. Co jak co, ale zdjęcia były dla mnie najważniejsze w całym planowaniu ślubu.
 Czy nie jest tak, że to zdjęcia zostają do końca życia a cała reszta (zaproszenia, podziękowania itp) po jakimś czasie się gubi i nikt o niej nie pamięta? Dlatego polecałabym każdemu aby poświęcił dostateczną ilość czasu na poszukanie odpowiedniego fotografa.
Kilka wskazówek przy wybieraniu:
1. Ustal ile pieniędzy chcesz przeznaczyć na fotografa i dopiero wtedy zacznij szukać. To ważne, ponieważ ceny fotografów różnią się bardzo. Jeżeli ustalisz ile chcesz na to poświęcić pieniędzy, przeglądaj, przeszukuj i sprawdzaj! Fotograf fotografowi nie równy. Czasami w tej samej cenie możesz mieć przyzwoite zdjęcia a niekiedy totalną porażkę!
2. To, że Twój kolega ma lustrzankę nie znaczy, że wie jak z niej korzystać. Jeżeli ktoś znajomy chce zrobić zdjęcia na Twoim ślubie zastanów się 6 razy. Może później z tego wyjść kaszanka, zwłaszcza jeżeli ten ktoś mało wie o fotografowaniu ślubów. (szybki kurs na youtube się nie liczy)  ;)
3. Ustal z fotografem jakich fotografii oczekujesz. To jest szczególnie ważne, żeby później nie mieć pretensji do fotografa, że ciocia Ela nie ma żadnego zdjęcie z wujkiem Zdziśkiem. Najlepiej jak przedstawisz listę z każdym zdjęciem, które chcesz. Ja przyznam, że ten krok pominęłam i bardzo teraz żałuję. Nie mam zdjęć szczegółów takich jak buty, biżuteria, bukiet czy ozdoby (które sama zrobiłam) i jest to moja wina.

Myślę, że to tyle moich przemyśleń. Dla mnie zdjęcia miały/mają ogromne znaczenie. Niestety planując swój ślub nie mogłam przeznaczyć takich pieniędzy na fotografa jakiego chciałam więc musiałam pójść na kompromis. Na szczęście udało mi się znaleźć bardzo fajnego fotografa, który moim zdaniem miał zaniżony cennik. Nie było porównania do tych, którzy mieli te same ceny. To na czym najbardziej mi zależało to ostrość zdjęć i to dostałam :) Także to jest tak bardzo ważne, żeby przeszukać wszystkich możliwych fotografów i wybrać najlepszą opcję.










Polecam, polecam POLECAM wszystkim FOTOBUDKĘ! Mega śmiesznie przy tym i dużo fajnych śmiesznych zdjęć:) A przede wszystkich goście się nie nudzili:) Zawsze to dodatkowa atracja.





Powodzenia w poszukiwaniach.
S.

środa, 28 maja 2014

Podziękowanie dla gości

Podarunków dla gości jest na prawdę wiele rodzai. Wszystko zależy od naszego budżetu i wyobraźni. Jest wiele firm (takich jak Ślubne zakupy czy Zaklinacze marzeń) oferujących gotowe produkty, jest też wiele inspiracji na przeróżnych stronach jak wykonać własne podarunki.
Ja zdecydowałam się zrobić słoiczki z miodem. Zabawy przy robieniu słoiczku było nie mało. Miód który użyłam kupiłam od wujka który ma własną pasiekę, więc wiedziałam co rozdam moim gościom :) Samych słoiczków też się sporo naszukałam, bo albo nigdzie nie mieli małych słoików albo były w kosmicznej cenie. Ostatecznie udało mi się je znaleźć w moim mieście w malutkim sklepie dla pszczelarzy za niewielkie pieniądze (poniżej złotówki za sztukę). Zdjęcie poniżej zostało zrobione przed naklejeniem naklejek. Roboty było sporo, ale nie żałuję! Efekt końcowy wynagrodził mi wysiłek włożony w wykonanie ich.



Miniaturowe rośliny- ten podarunek myślę, że spodoba się każdemu. (zdj. z Gem Sprouts)

Torebki z cukierkami, migdałami bądź czymkolwiek innym. Nadawać będą się pod każdy motyw przewodni, wystarczy tylko wybrać pasujący kolor wystającej husteczki (zdj. z yourcoffeebreak.co.uk)

Słoiczki można wypełnić czymkolwiek dusza nam podpowie, malutkimi ciasteczkami, żelkami, czekoladkami itp. (zdj.z notonthehighstreet.com)

Ciasteczko z wróżbą. (zdj. z slubnezakupy.pl)

Personalizowane pudełka (zdj. z zaklinaczemarzen.pl)

Pudełko-rożek (zdj. z zaklinaczemarzen.pl )

Nietypowe świeczki w kształcie Króla i Królowej wystylizowana na parę młodą. (zdj. z zaklinaczemarzen.pl )

Miniaturowe ramki na zdjęcia, przesłodkie (zdj. z kateaspen.co.uk)

A na koniec coś bardzo klasycznego i popularnego, migdały w białej czekoadzie:) (zdj. z richbrodkin.com)


My podarunki wręczaliśmy gościom kiedy już wychodzili i się z nami żegnali. Można też je ustawić na stole przy winietce. Jeżeli winietki pełnią rolę podwójną i są również podarunkiem, problem rozwiązany:) 
S. 

wtorek, 27 maja 2014

Winietki

Z racji tego, że własny ślub robiłam w większości sama lub z pomocją przyjaciół, winietki również zrobiłam własnorecznie. Miałam przy tym mega fraję a i wyglądały one tak jak chciałam. Jeżeli próbujesz zaoszczędzić grosz tu i tam z pewnością polecam Ci stworzenie własnych winietek:)
Tak wygładały moje winietki:
Tak zwane cake pop's. Winietka którą można zjeść :) 

A tu kilka ciekawych inspiracji jakie udało mi się znaleźć w internecie.
Również do zjedzenia, z wydrukowanymi twarzami gości. (zdj. z allyouneedisloveevents.com)


Praktyczne, bo dwa w jednym, winietka + podarunek dla gości. Czy nie o to właśnie chodzi żeby było ładnie, praktycznie i oszczędznie? :) (zdj z. www.bvweddings.com)

To w szczególności urzekło moje serce, kocham filiżanki! (zdj. z rachelcarlco.com)


Praktyczności ciąg dalszy...(zdj. z bvweddings.com)



Kto nie lubi świeczek? (zdj. z willow glen stationery)

Bardzo proste w wykonaniu (zdj. z the pampered paper)

Dla tych, których motywem przewodnim będzie morze (zdj z www.partyfavoritesblog.com)

Owocowe winietki (zdj. z www.marthastewartweddings.com)





"Ok, a co jeżeli nie mam czasu na stworzenie winietek własnoręcznie? ". Polecam przejrzeć dokładnie allegro, ponieważ tam na pewno znajdziesz coś ładnego w dobrej cenie.
S.

piątek, 23 maja 2014

Pierwsze koty za płoty, czyli o co tutaj właściwie chodzi.

                      Hey Hi Hello
Pierwszy post jest chyba zawsze najtrudniejszy, bo nie wiadomo jak i od czego zacząć.
Może na początek małe wyjaśnienie co jak i dlaczego. Jak tytuł bloga wskazuje, będą tutaj zamieszczane wszelkiego rodzaju inspiracje ślubne, od panny młodej przez dekoracje ślubne do podróży poślubnej.
Czy blogów ślubnych może być za wiele? Nie sądzę. Za to uważam, że każdy może być interesujący,ciekawy i mogą one różnić się od siebie.
Właściwie to po co blog? Swój ślub miałam dokładnie rok temu w maju 2013 roku. Zostałam swoim własnym osobistym ślubnym konsultantem. I tak mi się to spodobało, że stwierdziłam, że kiedyś w przyszłości chciałabym planować śluby innym pannom młodym! Zakładam bloga z myślą zbierania wszelakich ślubnych inspiracji, które w przyszłości będę mogła wykorzystać. Będzie to dla mnie baza zdjęć, pomysłów itp. :)
Mam nadzieję, że w całej tej zbieraninie pomysłów niejedna osoba skorzysta, nacieszy oko i wykorzysta przy planowaniu swojego ślubu.
Tymczasem zabieram się za przeszukiwanie internetów :)
S.

A na koniec pierwsze zdjęcie: sesja na wesoło :)
Zdjęcie: pinterest.com